sobota, 13 lipca 2013

Paznokcie po odstawieniu odżywki + miniaturki z ogródka.

Tak z czystej ciekawości, chciałam się przekonać jak będą wyglądały moje paznokcie po odstawieniu odżywki Eveline 8w1.


Trochę się przeraziłam gdy przeczytałam kilka relacji o łuszczącej się płytce i tym podobnych. Szczerze się zaniepokoiłam i postanowiłam się przekonać czy moje pazurki są takie niesamowite czy to tylko zasługa chemii.

Co się ukazało po odstawieniu odżywki?


Mocna, twarda płytka, nieco sucha, więc przez kilka dni wcierałam w paznokcie odrobinkę oleju rycynowego i ich stan wrócił do normy, lecz nadal są nieco matowe i mają podłużne bruzdki, ale to miały odkąd pamiętam, więc nie martwię się zbytnio. 
Oczywiście nadal rosną jak głupie i nie łamią się bez solidnej przyczyny. Pisząc solidna przyczyna mam tu na myśli argument typu mocne, frontalne i pod kątem prostym, uderzenie w żelazny słupek od furtki, przy którym straciłam 1,5 mm z długości paznokcia, co nie jest tragedią w moim wypadku.
Jestem zadowolona, właściwie nic nie robię przy paznokciach, nie wycinam skórek, nie maluje, jedyne co mi zostaje to skrócić jak urosną za długie i szykuje się to niebawem, bo znowu tipsowa długość. Jejku a tak nie lubię piłować...

Miniaturki z ogródka.

Moje własne poletko pokrzyw.

Wiśnie, które poszły na kompot (bo nic innego nie umiem haha).
Dzbanuszek z wybitym denkiem wbity w ziemię robi za doniczkę.


Barwinek rośnie sobie w najlepsze.
Jałowiec też nieźle sobie radzi.

Kolejny pęknięty dzbanek robi za schronienie dla roślin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...