niedziela, 6 października 2013

Mega opóźniona aktualizacja włosów po wakacjach.

Nie było mnie dłuugo, trochę, tfu ośzty mać, bardzo zaniedbałam bloga, a o włosy dbałam na pół gwizdka. Na szczęście nie odbiło się to na nich wcale a wcale.

Jak wyglądała pielęgnacja moich włosów w wakacje?
Właściwie to nędznie. W lipcu jeszcze jak cie mogę, bo byłam w domu i miałam swoje mazidła pod ręką, więc było i olejowanie i maski...
Za to w sierpniu... wyjechaliśmy na spontana do Gdyni na bity miesiąc i jedyne co ze sobą wzięłam to jedna odżywka i szampon Barwa. Nie olejowałam, nie nakładałam masek, na szczęście nie było okazji ani pogody by pojechać na plażę i dać włosóm w kość( w łuskę?). w połowie sierpnia zakupiłam nowego Garniera AiK, ponieważ stary wyszedł i chyba raz nałożyłam olej - kuchenny!
We wrześniu po powrocie do domu, poszły w ruch sprawdzone mazidła, olejowanie, maski, nawet wypróbowałam maseczkę z żółtkiem i oliwą + cytryna, musiałam po tym myć włosy dwa razy szamponem z sls ale i tak były potem mięciutkie i lśniące.
Przy okazji - odkryłam że moje włosy nie tolerują: mycia odżywką, lekkimi szamponami czy podobnych dziwadeł typu Facelle lub BDFM. Okazało że moje włosy życzą sobie przy każdym myciu obecności SLS! Tak więc moja Barwa jest już na wykończeniu, a że Tesco za daleko (samochód R.I.P) to kupiłam w Kauflandzie szampon Familijny, zachęcona licznymi pozytywnymi recenzjami z wizażu. Jeszcze nie otwierany czeka na swoją kolej. Poza szamponem nie ma żadnych zmian na mojej liście kosmetyków do włosów, gdyż obecne się znakomicie sprawdzają. Jedyne co mnie martwi to delikatne rozluźnienie skrętu i odporność włosów na ponowną stylizację na drugi dzień. Jakby się prostowały... No nic, mimo to po myciu udało mi się je jakoś ułożyć i zrobić zdjęcie.


Jestem mile zaskoczona bo widzę że urosły kilka centymetrów i odrost jest już znaczny, w końcu wypadałoby skoro nie farbuje włosów od lutego. Nie używam i nie zamierzam używać gencjany, bo skubana barwi na różowo, zamiast ochładzać odcień. Mam problem z ułożeniem włosów z tyłu głowy, bo wtedy nie potrafię ich ładnie wygnieść  a gdy przerzucam ja na boki to już tak zostają i wychodzi to co na zdjęciu - dziwny przedziałek... Dobra mogę to olać i filozoficznie rzec sobie "srał to pies", nadrabiają kondycją i tym że mnie cieszą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...